O praniu dywanów

p jest popularnym przyrządem do sprzątania, prosty w użyciu i nie wymaga specjalnych umiejętności. Pierwotnie mopy były przeznaczone do sprzątania na mokro, a do ich produkcji stosowano długie splecione bawełniane sznurki, które m

O praniu dywanów czyszczenie dywanów wrocław

Cytat z Wiki - o mopie

Mop ? ręczny przyrząd do sprzątania na mokro lub sucho. Składa się ze styliska oraz końcówki czyszczącej w postaci pasków materiału lub sznurków.

Mop jest popularnym przyrządem do sprzątania, prosty w użyciu i nie wymaga specjalnych umiejętności. Pierwotnie mopy były przeznaczone do sprzątania na mokro, a do ich produkcji stosowano długie splecione bawełniane sznurki, które myły i wchłaniały wilgoć. Gdy w wielu krajach w sferze sprzątania położono nacisk na higienę, ekologię i ergonomię, bawełnę zastąpiono mikrofibrą i zaczęto wdrażać metodę suchego sprzątania jako najbardziej wydajną, oszczędną (do 90% oszczędności na środkach czystości) i przyjazną dla środowiska.

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Mop


Chemia w kosmetykach

Tak samo jak chemia domowa, kosmetyki również mogą wywoływać podrażnienia i uczulenia. Dermatolodzy polecają używanie mydeł bezzapachowych lub wysokiej jakości tylko i wyłącznie z naturalnymi olejkami, które mają dodatkowo działanie zdrowotne. Olejek herbaciany działa pie razy silniej od penicyliny dlatego mydło z takim olejkiem może być bardzo pomocne przy problemach skórnych: zwłaszcza przy trądziku. Oczywiście sprawa nie tyczy się tylko mydeł; żele pod prysznic, szampony. Wszystko to warto przejrzeć i przeczytać skład- jeżeli tylko jakaś substancja nas zaniepokoi można przeszukać Internet w poszukiwaniu wiedzy na temat danego składnika.


Miłość mojego życia

Wiecie, czego nienawidzę robić najbardziej na świecie? Sprzątać. Podobno są kobiety, które ta czynność relaksuje. Nie wiem, czy zazdrościć, czy współczuć, czy może zatrudnić? Nie mam dużego mieszkania, ani wielkiej willi, a zawsze mam syf. Może co nie co przyczyniają się do tego futra sztuk cztery - z czego trzy miauczące, jeden hauczący. No, bo kurde - jak się ma taki mały zwierzyniec, to wiadomo jak jest - żwirek z kuwety w całej łazience, wszędzie sierść (a nie mam żadnego długowłosego sierścia!). Drewniana podłoga podrapana pazurami błaga nie tyle o posprzątanie, co o nowy lakier. Sierść na kanapie - norma. No przecież, jak można zabronić swojemu małemu pieskowi (czyli bulterier standard - no malutki jest przecież) wchodzić na kanapę, no jak? Nie da się. To jest tak samo niemożliwe jak to, że DiCaprio doczeka się Oscara. Więc jak tu żyć, no jak? Ja to widzę dwie drogi - albo się pogodzić, z tym że nie mieszka się w muzeum, albo z tym że trzeba zainwestować w Panią (a może w ramach uprawnienia w Pana) co to ten syf za mnie ogarnie.